sobota, 14 maja 2011

Spełnione proroctwo z Lichenia

Proroctwo z Lichenia
Jeśli naród polski poprawi się, będzie pocieszony, ocalony, wywyższony, za przykład dawany innym narodom. Szatan będzie z nim walczył na wszelki sposób, aby nie dopuścić do jego odrodzenia, ale ostateczne zwycięstwo będzie ze mną. Nie dajcie się uwieść piekielnemu smokowi, ale dochowajcie wierności Bogu, ja was swym płaszczem okryję od śmiertelnych nieszczęść.


W niewielkiej odległości od Konina leży malutka miejscowość, do której rokrocznie przyjeżdżają tłumy wiernych. A wszystko to za sprawą Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski. Około półtora miliona pielgrzymów odwiedza Stary Licheń, jako miejsce tajemniczych objawień Matki Boskiej. Budowa świątyni trwała prawie 10 lat. Dziś otacza ją wielki kompleks parkowy, podziwiany przez turystów. Monumentalna bazylika to wotum narodu polskiego na 2000 lat chrześcijaństwa. Jest to siódma pod względem wielkości świątynia chrześcijańska w Europie.

Poniżej cytujemy fragmenty przepowiedni licheńskiej. Wszystkie teksty pochodzą z książeczki autorstwa obecnego kustosza Sanktuarium ks. Eugeniusza Makulskiego Prawdziwa historia objawień w Licheniu:

„Najbardziej podstępne zamiary ciemiężycieli rozbiją się o wasze matki. One dadzą narodowi liczne i bohaterskie dzieci. Te dzieci, w czasie powszechnej pożogi świata, wywalczą wolną ojczyznę.

Szatan będzie siał niezgodę pośród braci. Nie zagoją się jeszcze wszystkie rany i nie dorośnie jedno pokolenie, a ziemia, powietrze i morza obleją się krwią tak obfitą, jakiej dotąd nie było. Ta ziemia będzie przesiąknięta łzami męczenników świętej sprawy. W sercu kraju młodzież legnie na ofiarnym stosie. Niewinne dzieci poginą od miecza. Ci nowi, a nieprzeliczeni męczennicy będą za wami błagać przed tronem sprawiedliwości Boga, gdy będzie bój ostateczny o duszę całego narodu, gdy będzie sąd nad wami. W ogniu długich doświadczeń oczyści się wiara, nie zgaśnie nadzieja, nie ustanie miłość. Będę chodziła między wami, będę was bronić, będę wam pomagać, przez was pomogę światu. Ku zdumieniu wszystkich narodów świata – z Polski wyjdzie nadzieja udręczonej ludzkości.

Wtedy poruszą się wszystkie serca radością, jakiej nie było przez tysiąc lat. To będzie znak największy dany narodowi, na opamiętanie i ku pokrzepieniu. On was zjednoczy. Wtedy na ten kraj udręczony i upokorzony spłyną łaski wyjątkowe, jakich nie było od tysiąca lat.

Młode serca się poruszą. Seminaria duchowne i klasztory będą przepełnione. Polskie serca rozniosą wiarę na Wschód i Zachód, Północ i Południe. Nastanie Boży pokój.

Jeśli naród polski poprawi się, będzie pocieszony, ocalony, wywyższony, za przykład dawany innym narodom. Szatan będzie z nim walczył na wszelki sposób, aby nie dopuścić do jego odrodzenia, ale ostateczne zwycięstwo będzie ze mną. Nie dajcie się uwieść piekielnemu smokowi, ale dochowajcie wierności Bogu, ja was swym płaszczem okryję od śmiertelnych nieszczęść.

Tego kraju, tego Narodu, ile razy będzie się do mnie uciekał, nigdy nie opuszczę, ale obronię i do swego serca przygarnę [...]. Ja to będę królowała memu Narodowi na wieki [...]. Na tym miejscu będzie zbudowany klasztor, gdzie mi służyć będą moi synowie”.

Od 1949 roku opiekuje się nią Zgromadzenie Księży Marianów. A więc słowa Maryi się spełniły: powstał klasztor i miejscem tym opiekują się Jej synowie. Cudowne objawienie czy samospełniające się proroctwo? Pewne jest jedno. Kościół poczynił przez lata ogromny postęp. Zamiast skrywać tajemnice przepowiedni w Licheniu, w kwietniu tego roku już po raz czwarty zorganizowano konferencję, która miała na celu ostateczne rozwianie niepewności, a przewodniczył jej ksiądz Adam Boniecki oraz inni ważni przedstawiciele polskiego duchowieństwa.

Autor: Mila Sydah Źródła: Wydawnictwo Astrum

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz